Quantcast
Channel: GREEN CANOE
Viewing all articles
Browse latest Browse all 921

Oświetlenie ogrodowe – krok po kroku.

$
0
0
Oświetlenie ogrodowe – krok po kroku.

Pamiętam doskonale pierwszy tydzień mieszkania na wsi. Tak, tak – ten czas, niejako stworzył nasze obecne oświetlenie ogrodowe. Jeszcze nie rozpakowani do końca, jeszcze bez mebli – ale za to z oknami pozasłanianymi zaraz po zmroku. Dlaczego? Bo za oknami była CIEMNOŚĆ. Czernina nieodgadniona i mnie – „miastową”, przyzwyczajoną do poświaty ulicznych lamp – wprawiająca w paraliż ze strachu. Na naszym terenie nie było ani jednej lampeczki chociażby, więc gdy noc była bezgwiezdna i wychodziło się przed drzwi – nie widziałam własnej dłoni wyciągniętej przed siebie. Ów strach trwał około 2 tygodnie, później zaczęłam się z nowym – z ciemnością, oswajać. A już widok rozgwieżdżonego nieba, tak nas zachwycił, że przestaliśmy się z nocą boczyć. Z okien zniknęły również grube zasłony. Słowem – uznaliśmy, że nie jest tak strasznie. Jednak nasi goście i najbliższa rodzina już nie byli  tak pozytywnie nastawieni do poruszania się w zaciemnionych okolicznościach przyrody, jak my. Zimą bowiem, gdy np. wyjeżdżali od nas około 19.00 – wychodzili wprost w czarną dziurę:). Naprawdę, nie potrafili dojść do bramy. Tak było tu ciemno. I o ile my się już z ciemnością oswoiliśmy – goście niekoniecznie. I tym właśnie sposobem pojawiło się  dość szybko przed domem oświetlenie ogrodowe. Dla gości:)

Za każdym razem, gdy pokazuję zdjęcia z naszego ogrodu dostaję od Was mnóstwo komplementów i pozytywnych reakcji – bardzo za wszystkie dziękuję:) Po tylu latach prowadzenia bloga, wiem już, które tematy z dziedziny ogrodniczej Was interesują. I tak – zaraz po uprawie clematisów, budowie mojego leśnego biura i dbania o rośliny, pytacie o oświetlenie ogrodu. Jakie mamy, jak je zrobiliśmy, co nam się sprawdza, co bym poleciła, co mi się podoba. Myślę, że dzisiejszy wpis rozwieje wszelkie wątpliwości.


Mamy tu 2 rodzaje oświetlenia. Jedno – solarne, w postaci wielu lampek, latarenek czy sznurów świetlnych. Drugie – tradycyjne, podłączone pod prąd. Solarne oświetlenie – wiadomo, ładuje się energią słoneczną i jest niejako poza naszymi działaniami. Tzn. w zależności od mocy słońca za dnia – w nocy oddaje je proporcjonalnie. Lampki solarne mają mnóstwo zalet i jedną wadę – słabo działają zimą. Raz, że dzień jest krótki i tym samym świecą dużo słabiej, dwa, że potrafią w ogóle nie działać, np. gdy napada na nie śnieg i nie mają się jak ładować. Te małe, raczej pełnią rolę dekoracyjną niż praktyczną.

Lampeczki solarne ładowane słońcem, podwieszone np. pod sufitem wieczorem pięknie rozświetlą ogrodowe altany .


Mam także niestety niezbyt dobre doświadczenia z lampami solarnymi dedykowanymi warunkom zewnętrznym, reagującym na ruch. Czyli takimi, które miały być odporne na warunki atmosferyczne, włączać się automatycznie nie na zmrok, a na ruch w pobliżu ( np. gdy podjeżdża auto). Działały miesiąc – po czym wszystkie, jedna po drugiej przestały funkcjonować. Mimo zadaszenia nie wytrzymały ani wilgoci, mrozu i śniegu. Nasze rozczarowanie było bardzo duże – to była dla nas spora inwestycja finansowa, która miała gwarantować jasną drogę do wejścia głównego. Czas przeszły mówi sam za siebie : „miała”.  Do dziś ani nie wyjaśniono nam powodów awarii, ani nie uznano reklamacji. Wtedy właśnie podjęliśmy decyzję o stworzeniu systemowego oświetlenia tradycyjnego – lampy przy wjeździe, lampy przy tarasach i w dalszych częściach ogrodu. Oświetlone jest również moje białe leśne biuro – lampami tradycyjnymi oraz całorocznie rozwieszonymi białymi lampkami świątecznymi typu „sople”. Tak, bym miała zupełny komfort pracy, nawet o zmroku czy późno wieczorem, przy każdej porze roku.

Lampki choinkowe świetnie sprawdzają się jako dekoracyjne oświetlenie  – przez cały rok.
Gdy kabel dobierzemy do koloru budynku – np. altany, będą praktycznie niezauważalne.
Włączone wieczorem w trakcie letnich przyjęć stworzą niepowtarzalny klimat.


Wszystkie nasze lampy możemy włączyć i wyłączyć za pomocą pilota. Jest to o tyle wygodne – że gdy nie potrzebujemy, by lampy paliły się non stop, wyłączamy światło jednym kliknięciem. Gdy podjeżdżam zaś zimą pod dom, i chcę mieć oświetlony chodnik – po prostu je już z drogi głównej wszystkie włączam. Zdecydowaliśmy się na klasyczny styl oświetlenia, bo taki też mamy charakter ogrodu. Lampy główne/wysokie mają delikatny kształt kojarzący mi się z dzwonkiem ogrodowym:). W tym roku spełniło się również moje marzenie o świecących magicznych KULACH ogrodowych, które tak często widziałam w  zagranicznych realizacjach. Wtopione w zieleń, dające bardzo klimatyczne, rozproszone oświetlenie  – zaczarują każdy ogród. Nasze kule, które znajdziecie w asortymencie mojej ambasadorskiej marki – SPOTLIGHT,  zamontowaliśmy zaraz przy głównej ścieżce i mojej ulubionej rabacie. Wieczorami, gdy przychodzi pierwszy zmrok –  sprawiają, że ogród wygląda wręcz bajkowo.

Ogrodowe lampy w kształcie kuli dają bardzo przyjazne, rozproszone światło.
Poradzą sobie z oświetleniem ścieżek, mogą również stanowić dekoracyjne oświetlenie dla niskich roślin, podkreślając ich atuty.

BALL GARDEN będą pasowały do każdego typu ogrodu – kształt kuli jest na tyle niezobowiązujący, że sprawdzi się zarówno w klasycznych projektach jak i tych bardziej ascetycznych, a nawet modernistycznych. Bardzo je polubiłam a co najważniejsze – świetnie oświetlają trakty komunikacyjne. To bardzo dobre oświetlenie ogrodowe. Kule wykonane są z bardzo wytrzymałego tworzywa sztucznego – odpornego na mróz i deszcze. Lekkie, łatwe do przenoszenia – możecie je w każdej chwili przenieść w wybraną część ogrodu, mają bowiem wtyczkę jak np. tradycyjna lampka stołowa. Podłączamy je dokładnie tam, gdzie w danej chwili chcemy. To bardzo wygodne rozwiązanie. No cóż – jestem nimi zachwycona:)


Zanim zdecydujemy się na kupno lamp do ogrodu i stworzenie systemu oświetleniowego, musimy pamiętać o pewnych ważnych zasadach:

Oświetlenie ogrodowe – krok po kroku, na co zwrócić uwagę.

  1. W wybranych miejscach ogrodu przygotowujemy okablowanie i zakopujemy je na głębokości około 20 cm. Przed zakopaniem zabezpieczamy kabel folią ostrzegawczą –  o kolorze niebieskim. Najbezpieczniej jest umieścić go w specjalnej osłonie – peszlu. By naszą zewnętrzną instalację podłączyć prawidłowo powinniśmy wezwać elektryka z uprawnieniami. Podłączy on samą instalację i zamontuje również gniazdka. WAŻNE -to musza być specjalne gniazdka dedykowane do warunków zewnętrznych.  Jeśli planujemy korzystanie z lamp pracujących na normalnym napięciu – czyli  220 V, konieczne będzie zastosowania bezpiecznika, który w razie awarii wyłączy dopływ prądu.
  2. Oświetlenie ogrodowe – a dokładnie cała instalacja powinna być podłączona do oddzielnego obwodu. To ważne – bo gwarantuje nam bezpieczeństwo. Zabezpieczamy ją  dwoma rodzajami wyłączników:  przeciwporażeniowym oraz nadmiarowoprądowym.
  3.  Wybierając zewnętrzne oprawy do lamp ogrodowych, kierujemy się jednym  – BEZPIECZEŃSTWEM, czyli wybieramy takie, których stopień ochrony wynosi min. IP 44.
  4. Decydując się na kupno żarówek do lamp ogrodowych warto wybrać ledowe – w końcu czasami lampy ogrodowe świecą całą noc, warto o tym pamiętać.

 

Mam nadzieję, że nasze wybory oraz informacje praktyczne na tyle Was zainspirowały, że stworzycie własne świetlne rozwiązania ogrodowe:)  Możecie również w komentarzach pochwalić się swoimi pomysłami na ogrodowe oświetleniowe pomysły.

Artykuł Oświetlenie ogrodowe – krok po kroku. pochodzi z serwisu GREEN CANOE.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 921

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra