Dla takich kobiet jak ja – czyli w ciągłym biegu:), szybkowar to rewelacyjne rozwiązanie. Dlaczego? Bo przede wszystkim oszczędza nasz czas. Szybkowar ma bardzo długą historię – wiedzieliście, że został wynaleziony już w 1679 roku przez Denisa Papina? No i jest używany w wielu domach do dziś. Nic w tym zresztą dziwnego, ponieważ ma on szereg zalet. Przede wszystkim należy do nich wspomniana oszczędność czasu (zupę ugotujemy w 15-20 minut, warzywa w ok. 5-8 minut). Oszczędzimy dzięki niemu także prąd lub gaz. I co bardzo ważne – potrawy w nim gotowane zachowują więcej wartości odżywczych. Nie stracimy również koloru i aromatu naszych dań. Zużyjemy ponadto mniej wody, ponieważ do gotowania w szybkowarze potrzebujemy jej mniej, niż w przypadku tradycyjnego gotowania. Brzmi to wszystko kusząco, prawda?
No dobrze, ale jak działa szybkowar? Jest to właściwie szczelny garnek, w którym podczas gotowania potraw następuje znaczny wzrost ciśnienia. Dzięki temu trwa ono o wiele krócej, niż w standardowym naczyniu. Tajemnica tego procesu polega na tym, że dzięki zwiększonemu ciśnieniu, rośnie także temperatura wrzenia wody, co sprawia, że czas gotowania się skraca. Domowe szybkowary gotują zwykle dania w nadciśnieniu ok. 1 atmosfery. Temperatura gotowania to ok. 120 stopni.
Szybkowar wykonany jest zwykle z aluminium lub stali nierdzewnej. Garnek ten nie jest jednak całkowicie szczelny, ponieważ gdyby tak było, ciśnienie doprowadziłoby do rozerwania naczynia. Szybkowary posiadają zwykle dwa zawory – umieszczone najczęściej w pokrywce. Pierwszy – służy do utrzymywania stałego nadciśnienia wewnątrz garnka, co dzieje się poprzez wypuszczanie nadmiaru pary. Drugi to zawór bezpieczeństwa – który ma się otworzyć, w razie zablokowania pierwszego zaworu. Pokrywa zwykle posiada uszczelkę, która pozwala na hermetyczne zamknięcie naczynia.
Jeżeli zastanawiacie się nad zakupem szybkowaru, warto przemyśleć o kilku kwestiach. Po pierwsze zastanówmy się nad pojemnością garnka, ponieważ musimy wziąć pod uwagę to, że szybkowar możemy napełnić do maksymalnie ¾ jego pojemności, a zazwyczaj nawet w mniejszym stopniu– w zależności od dania jakie gotujemy. Zwróćmy także uwagę na średnicę dna – jeżeli chcemy gotować w nim np. większe kawałki mięsa należy wziąć pod uwagę szerokie garnki.
Dobrze jeżeli nasz szybkowar będzie posiadał blokadę pokrywy – w tym wypadku nie otworzymy garnka przed uzyskaniem bezpiecznego ciśnienia. Dużym plusem jest to, że posiadając tę funkcję blokady ciśnienie nie będzie narastać, jeżeli np. źle założyliśmy pokrywkę. Nie wiem jak dla Was – dla mnie bezpieczeństwo jest bardzo ważne.
Szybkowary wyposażone są często w koszyk do gotowania na parze, dzięki któremu będziemy mogli gotować nawet dwa dania jednocześnie. Dostępne są także modele z dnem pokrytym aluminium, które lepiej rozprowadza ciepło, dzięki czemu garnek szybciej będzie się nagrzewał.
Szybkowary, które możemy dziś kupić występują w wersji tradycyjnej lub elektronicznej – z wyświetlaczami, a nawet programami gotowania konkretnych potraw. Są też szybkowary elektryczne, które podłącza się do prądu. Wadą szybkowarów dla niektórych może być fakt, że podczas gotowania nie możemy otworzyć pokrywy, np. w celu przyprawienia naszego dania – wszystkie składniki musimy umieścić w szybkowarze przed gotowaniem.
Ciekawostką jest to, że w warunkach wysokogórskich gotowanie bez tego urządzenia jest praktycznie niemożliwe. Na wysokości 6000 m..p.m woda wrze w temperaturze 81 stopni – w takim wypadku gotowanie w normalnym garnku, jeżeli w ogóle byłoby możliwe, trwało by baaaaardzo długo.
Artykuł TO PROSTE – Szybkowar. pochodzi z serwisu GREEN CANOE.