Moi Drodzy. Za nami rok 2016. Dla mojej rodziny, ale także dla mojej firmy był to rok, w którym wiele się wydarzyło. Praktycznie od stycznia aż do dziś – dzień po dniu, tydzień po tygodniu, życie podsyłało nam nowe wyzwania, czasami zaskakiwało, czasami dawało pstryczka w nos lub też w nagrodę głaskało po głowie. Wyszła z tego prawie że książka przygodowa:) Gdy myślałam dziś o projektach, które udało się w GREEN CANOE w tym roku zrealizować – poczułam dumę. To był świetny, bardzo pracowity i kreatywny rok:)
A prywatnie? W upływającym roku dowiedziałam się o sobie samej więcej niż przez ostatnie lata. Np. to – że nadal noszę w sobie dziecko, które potrafi cieszyć się z małych rzeczy, że nadal cieszą mnie kontakty z bliskimi, z przyjaciółmi i że bardzo ich potrzebuję, że sprawianie sobie drobnych i mniej drobnych przyjemności daje mi siłę. Bywa tak, że w tym pędzie i gonitwie zawodowej czasami zapomina się o własnych potrzebach. Zatracamy się w pracy, w codzienności i zakopujemy pod dywan nierozwiązane sprawy, własne marzenia czy plany. A kobiety szczególnie skutecznie spychają swoje potrzeby na szary koniec. Wiadomo – najpierw dzieci, dom…itd. W nadchodzącym roku zamierzam spojrzeć głębiej w siebie – pobawić się z małą dziewczynką, którą ciągle noszę w sercu, spytać ją o czym jeszcze marzy i co wspólnie porobimy? Wam, moi mili życzę dokładnie tego, o czym w głębi duszy marzycie – nawet jeśli są to marzenia z lekka zwariowane:). Spójrzmy uważnie w głąb siebie, poszukajmy swoich najlepszych cech charakteru – i na nich zbudujmy przybywający 2017 rok. ŚCISKAM WAS NAJSERDECZNIEJ i życzę Wam cudownej sylwestrowej zabawy. Do siego roku kochani! :)
Artykuł W 2017 spójrzmy w siebie. pochodzi z serwisu GREEN CANOE.