Ostatnio ciągle zerkam w stronę cegieł. „Chodzą za mną” w myślach, marzeniach i wnętrzarskich planach. Od kilku lat nieśmiało, ostatnio coraz intensywniej. Nic dziwnego, że gdy pierwszy raz zobaczyłam projekt tego domu, pomyślałam, że stworzono go chyba dla mnie:) Idealnie wyważone kolory, faktury i wzory. No i cegła – nadająca wnętrzu niepowtarzalny klimat. Ale oczywiście, to nie jest nasze wnętrze. Chciałabym się jednak nim z Wami podzielić. Zainspirowało mnie bowiem do wielu zmian w naszym otoczeniu i być może dla Was będzie również delikatnym „kuksańcem” …do ZMIAN. Bo to o nich właśnie lubię sobie z Wami wiosennie rozmawiać.
Właściciele domu, o pomoc w przebudowie i aranżacji poprosili architektów z pracowni NA NO WO. W wytycznych dla projektantów znalazły się określenia: ciepły, prowansalski, eklektyczny… W preferencjach stylistycznych architektów przewodziło: minimalistyczny, surowy, uporządkowany… Co powstało w efekcie? Wnętrza niebanalne, pełne różnorodności w postaci faktur, koloru i wzoru – ale tak połączonych ze sobą, by nie drażniły, a dopełniały się wzajemnie. Całą sesję tego domu, zobaczycie w najnowszym wiosennym magazynie. Dziś chciałam jedynie przywitać się z Wami motywami, które wiosennie chodzą mi po głowie: cegłą, akcentem w postaci koloru żółtego i DETALEM, który niczym biżuteria ubiera nasze wnętrze do końca.
Czy wśród naszych czytelników są zwolennicy zastosowania CEGŁY w domu? I czy nęci Was również wiosennie KOLOR? :) Chodzi za mną ów żółty już od kilku tygodni, rozglądam się za nim podświadomie, oglądam meble, dodatki. Jakie kolory Wy wprowadziliście do swoich domów wraz z pierwszymi ptasimi trelami?
Do usłyszenia niebawem :)
p.s. chyba konkursu dawno nie było na blogu, prawda:)
Artykuł DOM – ciepły, prowansalski, eklektyczny ? pochodzi z serwisu GREEN CANOE.