Quantcast
Channel: GREEN CANOE
Viewing all articles
Browse latest Browse all 921

MYSLĘ ŻE…mojsza lepsza niz twojsza.

$
0
0
MYSLĘ ŻE…mojsza lepsza niz twojsza.

Umęczona bywam czasami. Tym, że tak wielu ludzi próbuje mnie przekonywać do swoich racji. Do swoich poglądów, do swoich gustów i do swojej wizji świata. Bez baczenia na moje doświadczenia życiowe, na to jak żyję, ani bez wiedzy – jaka jest moja droga i moje marzenia. I żeby była sytuacja w pełni jasna: nie mam żadnego problemu z tym, że ktoś coś tam sobie głosi. Sama często coś głoszę, o czymś piszę, opowiadam Wam o swoich poglądach. A nasza strona pełna jest bądź redakcyjnej bądź mojej prywatnej opinii na konkretne tematy czy wręcz poradnikowej treści. Mało tego – bardzo lubię ludzi mających swoje zdanie i swoje widzenie rzeczywistości. Szanuję to, że je mają. ALE – no właśnie owo ALE…Nie uważam, że tylko dlatego, iż ktoś ma inne zdanie czy inną wrażliwość, inne potrzeby itd. – ja muszę zmieniać swoje bo do niego dołączyć. Ani że ktokolwiek inny powinien. Dlaczego tak bardzo zależy nam, by inni ludzie dostosowywali się do nas.? I by uznali że „racja mojsza lepsza niż twojsza”

 I nie mówię tu o podstawowych wartościach z obrębu prawa, stosunków społecznych, ludzkich odruchów – a o tak błahych tematach jak wystrój wnętrz, styl życia czy decyzje typu: karmienie piersią czy butelką. Mam ostatnio wrażenie, że każdy temat – ale dosłownie każdy temat, jaki pojawia się czy w mediach społecznościach, czy jako ogólnie „modny”, na tapecie – to doskonały powód by po1. wypowiedzieć swoje zdanie, a po2. obrzucić inwektywami tych, którzy myślą inaczej. Nie wiem jak Wy, ale ja właściwie lubię posłuchać ludzi myślących inaczej. Raz – że często ich poglądy mnie zaskakują, bo nawet przez głowę nie przeszłoby mi, że można świat postrzegać w taki sposób, w jaki go postrzegają. Dwa –  otwierają mnie na ich świat. Na ich widzenie tego, co ich otacza. Nie pamiętam bym kiedykolwiek zmieniła swój światopogląd pod wpływem kogokolwiek:) – ale nie ma we mnie negacji, że człowiek obok może mieć zupełnie inny. Jeżeli bardzo mi przeszkadza jego styl życia, moralność czy wybory – nie utrzymuję po prostu z nim kontaktu. Tak samo z internetem, blogami, kanałami na Youtube – jeżeli mam poczucie straty czasu na czyichś stronach, albo wręcz nie podoba mi się co autor na nich pisze/robi/mówi – to tam nie wracam i już. Bez zbędnych emocji i zaangażowania.

Nie piszę mu kąśliwych uwag, nie nazywam, nie interpretuję. Czy powiedzenie drugiemu człowieku czegoś niemiłego, albo właśnie nawoływanie, by zmienił swoje poglądy na nasze – naprawdę ma wpływ na jego i nasze życie? NIE. Takie działania są bezsensowne i zabierają nam tylko cenny czas. Zawsze mówiłam, że w głębi duszy żal mi np. hejterów i że przekonana jestem o jakichś zaburzeniach emocjonalnych tych ludzi. Dlaczego? Bo tracą swoje życie, swój cenny czas – na to, by pisać drugiemu człowiekowi przykrości, których i tak większość z nas w ogóle nie czyta, od razu wciskając przycisk KOSZ. Nigdy w życiu nie zrozumiem, jak można aż tak bardzo nie mieć szacunku do siebie samego, by swoje życie, swoje cenne minuty rozdawać innym i to jeszcze właśnie w złym celu: dokopując im teoretycznie.

Żyję po swojemu. Wedle określonego kanonu moralności i bardzo jasno ustalonych zasad. Prawnych, społecznych, rodzinnych, partnerskich. Te zasady czynią mnie silniejszą i dają poczucie bezpieczeństwa. Otaczam się ludźmi, którzy żyją podobnie do nas. Z takimi się spotykam, przyjaźnię, takim ufam i z takimi w większości przypadków pracuję. Lubimy się nawzajem, szanujemy, pomagamy sobie, wspieramy się. Jeżeli czuję, że ktoś ma zdecydowanie inne spojrzenie na kluczowe kwestie w życiu – po prostu nie dążę do spędzania z nim czasu. Ani też nie próbuję go „nawracać” czy powiedzieć, że jego poglądy są: oburzające, niedojrzałe, dziadowskie, staromodne, moherowe, świętokradcze itd…( te wszystkie przymiotniki to zasłyszane w ostatnich miesiącach przeze mnie określenia, których użyto w stosunku do różnych ludzi)


Marzy mi się publiczna przestrzeń ( wiem, wiem to idylla:)), w której można żyć obok siebie – szanując siebie nawzajem i swoją odmienność. Przestrzegając ogólnie ustalonych norm społecznych i prawnych, ale przy zachowaniu swojej indywidualności. Marzy mi się, że przestaniemy tak żarliwie siebie oceniać, wyceniać, i słownie linczować…

Lubię myśleć,… że przecież marzenia w końcu się spełniają:)

Dobrego tygodnia dla was moi mili! A dziś – zrelaksowanej niedzieli:)

 

Artykuł MYSLĘ ŻE…mojsza lepsza niz twojsza. pochodzi z serwisu GREEN CANOE.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 921

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra