Quantcast
Channel: GREEN CANOE
Viewing all articles
Browse latest Browse all 921

MYŚLĘ ŻE…druga połowa i tresura.

$
0
0
MYŚLĘ ŻE…druga połowa i tresura.

Kiedy żyjesz z drugim człowiekiem prawie 20 lat …uzmysławiasz sobie w którymś momencie, że to jak do tej pory…praktycznie połowa TWOJEGO życia. Kiedy mija Wasze pierwsze 5 lat – nie jesteś w stanie uwierzyć, że to już. Po dziesięciu wspólnych latach zaczyna Ci być wszystko lekko podejrzane:):):)  – że jak to?, jak to 10lat???. A zapewne Ci, którzy są ze sobą dzieści czy dziesiąt lat… muszą czuć się potężnie zdziwieni – to się w ogóle udało? Bo nie oszukujmy się  – WSPÓLNE życie, bycie, mieszkanie, zarabianie, wychowywanie, wyjeżdżanie, powracanie, omawianie, pranie, kłócenie, planowanie, dbanie i rozwalanie, gotowanie, sprzątanie….i wymieniać bym mogła tak jeszcze w nieskończoność BYWA TRUDNE. Gdyby było łatwe, ludzie nie rozstawaliby się, nie istniałby rynek psychoterapeutów specjalizujących się w relacjach w związkach, rynek prawników specjalizujących się w rozwodach i prywatnych detektywów specjalizujących się w śledzeniu współpartnerów. A jednak te rynki istnieją i radzą sobie  znakomicie. Bo funkcjonowanie w związku najzwyczajniej w świecie nie jest łatwe. Albo inaczej – wymaga od obu stron równego: zaangażowania, pobłażliwości, wybaczania, inwestowania, budowania i CHĘCI by nawet po 10, 20, 30 i 40 latach wspólnego bycia razem – nadal chcieć wyjść wieczorem na RANDKĘ:) Albo na nią gdzieś daleko wyjechać.

Bo przecież NIKT , ale to NIKT z nas nie jest idealny. Mamy swoje gorsze dni, tygodnie, miesiące a nawet i lata. Lata???? spytacie. Tak – lata. Bywa, że przechodzimy po prostu jakieś wewnętrzne zmiany, że przebudowujemy wewnętrzny system wartości, marzeń czy pragnień. Bywa że nagle zapadamy się w jakieś dołki – i potem z mozołem próbujemy z nich wychodzić. Czy myślicie że to przychodzi łatwo i nie wpływa na naszego partnera? Zwłaszcza wtedy, gdy nie ma w nas żadnego wsparcia? Nie będę rozwodzić się dziś na temat wspólnego bycia – bo w tym temacie jest tyle aspektów do omówienia, ile ludzi i ile doświadczeń. Chciałabym jednak porozmawiać z Wami dziś o naszych OCZEKIWANIACH wobec innych ludzi. Także tych nam najbliższych. Bo to im „dostaje się” najmocniej. I o tym, że często podświadomie próbujemy się nawzajem „tresować”. Albo realizować we własnych związkach jakieś głęboko zakodowane w świadomość obrazki, nie raz nie dwa wyniesione z rodzinnego domu. Pewnie się zdziwicie, ale w głębi duszy jestem tradycjonalistką. Lubię, gdy mężczyzna jest mężczyzną – gdy wygląda jak facet a nie śliczny avatar, gdy myśli jak facet, gdy CZUJE SIĘ mężczyzną, głową rodziny i potrafi brać odpowiedzialność za to, że ją założył. Przy takim partnerze mnie jest łatwiej być kobietą. I  już wiem, że nie potrafiłabym żyć z człowiekiem o zatraconym, o zamazanym rysunku męskości. Jak również takim, który miałby więcej kremów ode mnie:):):):)  Wiem również, że drugi człowiek nie jest w stanie zmienić drastycznie swojej „natury”. Nieśmiały i spokojny nie zamieni się nagle w lwa salonowego, niezaradny nie stanie się rekinem biznesu, głośny i towarzyski nie zaszyje się w lesie. No na tym właśnie polega świat – na tym, że jesteśmy różni. Mało tego, z jakichś względów owe różnice nas do siebie przyciągają. Ale spójrzcie jak często, po opadnięciu pierwszych zachwytów i burzy hormonalnej:) próbujemy nawzajem zmieniać siebie i to właśnie w dość drastyczny sposób – oczekując od drugiego człowieka często tego, co niemożliwe. Czy słyszeliście, by walka z wiatrakami zakończyła się kiedykolwiek sukcesem?


Im jestem starsza, tym więcej rzeczy odpuszczam. Nie tylko w moim małżeństwie – ale tak ogólnie w życiu. I ZAWSZE, ale TO ZAWSZE zadaje sobie w jakichś sytuacjach, które są nieprzyjemne albo wymagają mało optymistycznych działań pytanie: CZY TO JEST NA TYLE WAŻNE, że muszę temu poświęcać swój własny czas? ( pamiętacie? – MASZ JEDNO ŻYCIE ) Czy to jest dla mnie tak ważne, że muszę kogoś zmuszać by zachowywał się/robił/działał tak, jak ja tego oczekuję? Czy to ma wpływ na resztę mojego życia i na jakość tego  życia? Jeżeli odpowiedź brzmi: NIE – to odpuszczam. Dużo ostatnio odpuszczam:) Za każdym razem również, gdy patrzę na małżeństwa, w których kobieta publicznie strofuje swojego męża, poprawia mu ze złością sweter, dyskredytuje jego osiągnięcia, wyśmiewa jego zdanie, traktuje niczym nieporadne dziecko, czy tresowane zwierzątko…za każdym razem gdy patrzę na małżeństwa, w których mężczyzna publicznie bez szacunku zwraca się do żony, krytykuje jej kuchnię, wagę, wygląd, podrywa w jej obecności inne kobiety …zastanawiam się – jak mogło do tego dojść? I dlaczego dorośli ludzie z własnej woli chcą tak funkcjonować? BO PRZECIEŻ KIEDYĆ BYLI W SOBIE ZAKOCHANI. Co się po drodze stało?

Nie na Walentynki taki post- ale na wakacje. Przed nami czas urlopów. I szansa na wypoczynek. Na wspólne spędzenie czasu, na wyciszenie…spotkanie się z partnerem gdzieś nad brzegiem jeziora a nie przy pralce:):)  Pomyślałam sobie, że właśnie teraz Wam napiszę o tym, co mi ostatnio chodzi po głowie – o tym, żeby ODPUSZCZAĆ i przestać się wzajemnie tresować. O tym, by spróbować ponownie zakochać się w sobie – po owych 5, 10, 20 latach. W kimś INNYM niż owe kilka lat temu, bo my się przecież wszyscy zmieniamy. O tym, że życie jest za krótkie byśmy dążyli do ideału – ideałów NIE MA. My sami nie jesteśmy idealni, nasi wybrankowie nie są idealni. Warto wybaczać sobie gorszy czas, potknięcia, irytujące nawyki – bo nawet jeśli tego w tej chwili jeszcze nie wiemy, prawda jest taka, że gdyby zabrakło nam tej drugiej osoby – BARDZO ZA WSZYSTKIM z nią związanym byśmy tęsknili….za tym, że on te kapcie rozwalone w przedpokoju, że ona te kosmetyki wszędzie po salonie, że znów lustro ufajdane pastą do zębów i płaszcz zmiętolony w szafie wciśnięty a nie powieszony jak pan Bóg przykazał:)…

ZAKOCHANIA WAKACYJNEGO więc Wam życzę:) I przymykania oka. Nie tylko w wakacje.

Artykuł MYŚLĘ ŻE…druga połowa i tresura. pochodzi z serwisu GREEN CANOE.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 921

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra